🪅 Kawały Z Małego Gościa

dlatego z czasem zdecydowała się na wydawanie licznych dodatków kiero-wanych do różnych grup odbiorców (zob. Lubojańska, 2009, s. 149-165). Dla najmłodszych czytelników w grudniu 1926 r. rozpoczęto drukowanie „Małego Gościa Niedzielnego”, który z czasem jako jedyny przekształcił się

Każdy z nas lubi się śmiać, w końcu śmiech to zdrowie ! W takim razie życzymy dużo śmiechu z porcją kawałów o siłowni od Niech mięśnie brzucha pracują!KinoSiedzi dwóch gości w kinie i oglądają film. Przed nimi rozsiadło się wielkie, łyse chłopisko. Ponad dwa metry wzrostu, 120 kilo żywej wagi i tak dalej. Jeden z kumpli mówi do drugiego:– Stary, założę się z tobą o 50 zetów, że nie walniesz tego gościa w glace Facet pomyślał chwile i mówi-– Spoko, nie ma sprawy. Za 50 dych stuknę go w głowę. I sru gościa w się odwraca, a facet do niego– Zbyszek! Kopę lat! Co tam u ciebie? Mięśniak lekko się wk****ł i mówi:– Słuchaj stary, pomyliłeś mnie z kimś innym, spadaj okej?Minęła dłuższa chwila i znów kumpel namawia drugiego– E stary, raz go stuknąć, to żadna sztuka. Założę się z tobą o stówę, że nie zrobisz tego po raz drugiFacet pomyślał dłuższą chwilkę i mówi:– spoko. Za stówę stuknę go jeszcze razI znów sru gościa w łysy czerep. Koleś odwraca się już mocno podk******y i słyszy– Zbychu! No to przecież ja! Do klasy razem chodziliśmy! naprawdę mnie nie poznajesz ?!!Facetowi piana już poszła z gęby i cedzi przez zęby:– słuchaj k***a gościu, mówiłem ci, że mnie z kimś mylisz i od******l się ode mnie, okej?Po czym w*******y na maksa wstaje z siedzenia i idzie do pierwszego rzędu. Znów minęła chwila i kumpel zaczyna swoją gadkę po raz trzeci– no wiesz, dwa razy stuknąć to w sumie żadna sztuka. Też bym to zrobił. Ale trzeci raz to ci się na pewno nie uda. Zakładam się z tobą o 2 stówy, że trzeci raz już nie dasz chwila namysłu i gość przyjmuje zakład. Wstaje, idzie do pierwszego rzędu i wali gościa w glace po raz trzeci. Koleś się zrywa w*******y jak nie wiadomo co i słyszy– Zbyszek! To ty tutaj siedzisz? A ja tam wyżej już dwa razy jakiegoś innego gościa śruba !pewien reporter rozmawia z dresiarzem na siłowni: – chciałemsię pana spytać czy czytał pan ostatnio jakaś książkę? – yyyyy, eeee, no bo yyy – to może pan powie którego polityka jest pan zwolennikiem? -yyy eeee znaczy sie yyyy no – to możebył pan ostatnio w teatrze lub w operze? – no yyy, eeeeee, no – czy pan w ogóle myśli? bo wydaje misię ze chyba jednak nie. wiec skoro pan nie myśli to po co panu głowa? – jem niomDynamit !Dresiarz wyrywa blondynkę. Na siłowni pokazuje jej bicepsy i widząc wrażenie, jakie zrobił dodaje: – Te mięśnie to 100 kilo dynamitu! W domu zdejmuje spodnie. Blondynka podziwia mięśnie na jego nogach. Dresiarz komentuje: – Te mięśnie to 100 kilo dynamitu! W końcu zdejmuje spodnie. Blondynka patrzy przez chwilę na jego ptaka i nagle zrywa się do panicznej ucieczki. – Te, szmula, co się stało? – Jak to co? Dwieście kilo dynamitu i dwa centymetry lontu!?UstawkaCzterech dresiarzy jedzie swoim nowiutkim AUDI A4. W pewnym niefortunnym momencie walnął w nich maluch! Wkurzeni wysiedli z samochodu. Po podejściu do drzwi malucha jeden z nich wybił szybę i wyciągnął przez nią kierowcę malucha i mówi: – No, to teraz będzie wpie**l – Ależ panowie, to nie jest sprawiedliwe, ja tu jestem sam, słaby, mały a was jest czterech… Dresiarze odwrócili się by omówić sytuację i po chwili odwracają się i jeden z nich mówi: – No dobra, to Basior i Grucha są z tobą…Po prostu IzaDresiarz podjeżdża beemką pod okna na blokowisku i drze się: – Zajebala! Zajebala! Za-je-ba-laaaa!!! Z okna wychyla się laska: – Izabela, kretynie, Izabela!EmpatiaDresy to najtroskliwsi ludzie jakich znam. Zawsze jak przechodzę obok nich to pytają czy mam jakiś mecz bokserski USA – Polska w Zakopanem. Stany wystawiły Tysona, a Polska oczywiście Gołotę. Jednak tuz przed sama walka Gołota złamałrękę i na gwałt potrzebny byłjakiś bokser aby uniknąć kompromitacji. Trener wyskoczył na Krupówki i zobaczył wielkiego górala. Podleciał i za pytał: – Chcesz zarobić 100 $? No, chce – odparł góral. Trener wziął go do szatni, dal spodenki i rękawice i mówi: Wyjdź na ring, zasłońsięrękawicami i stój. Jak przetrzymasz pierwsza rundę dostaniesz pieniądze. Góral wyszedł, Tyson go poobijał, ale przetrzymał. No to trener mówi: Jak wytrzymasz drugą dostaniesz 1000$ Góral wyszedł, Tyson go już teraz mocno poobijał, no ale przetrzymał. Trener zachwycony mówi: Jak przetrzymasz z trzecia dostaniesz 10000$ Góral wyszedł, ale już ledwo zszedł po tej rundzie. A trener do niego: Słuchaj jak wytrzymasz czwarta… – Nie wytrzymam, w******le czarnuchowi!!!!!!!!!!!!Wołomin wita !Wchodzi facet na dyskoteke w Wolominie, a ochroniarz sie go pyta: – Ma Pan pistolet? – Nie – A moze ma Pan nóz? – Nie – Siekiere? – Nie – Kastecik? – Nie, nie mam nic. Ochroniarz rozbija butelke, daje mu tulipana i mówi – Ja pier*ole to niech chociaz to Pan wezmie…Czekamy na kawały od was ! Najlepsze docenimy ! A jak ? Dowiedźcie się sami ! Czekamy na wasze komentarze ! 🙂

a) bo mógł z nią rozmawiać b) bo była najpięknejsza c) bo ją kochał 10) Próżny był spragniony a) uwielbiania i władzy b) pochwał i poklasku c) władzy i sławy 11) Jak duża jest planeta Małego Księcia? a) większa od planety Latarnika b) większa od planety Geografa c) zbliżona pod względem wielkości do Ziemi. Myśl wyrachowana: „Nie jestem Duchem Świętym” – mówią ludzie. Ale w to nie wierzą. Dowcip z czasów komuny. Facet głośno opowiada w autobusie kawały o władzy ludowej. „Co pan robi, przecież pana zamkną!” - ostrzega go sąsiad. A on: „Ja się nie boję, ja mam raka”. Jest taka odwaga, która bierze się z tego, że człowiek nie ma nic do stracenia. Ale jest i taka, która wynika z tego, że człowiek nagle widzi, że ma wszystko do zyskania. Gdy apostołowie w dniu Pięćdziesiątnicy wychodzili z Wieczernika, ich sytuacja była dokładnie taka sama, jak dzień wcześniej. Dalej groziło im aresztowanie, pobicie, a nawet śmierć. A jednak od chwili, gdy zstąpił na nich Duch Święty, coś się w nich trwale zmieniło: ONI SIĘ NIE BALI. A to znaczy, że od tej chwili byli wolni. Bo wolność, wbrew twierdzeniom kapłanów postępu, nie oznacza możliwości robienia wszystkiego, co się człowiekowi zachce. Wolność to jest niezależność od lęku. Na człowieka, który się nie boi, nie ma rady. Bo to przecież nie represje paraliżują ludzi, ale strach przed nimi. Kobiety z lęku o przyszłość zabijają swoje nienarodzone dzieci, rodziny z lęku przed kłopotami „przyspieszają odejście” swoich chorych bliskich. Urzędnicy biorą łapówki, bo boją się, że inaczej nie starczy im na „godne życie”, a potem boją się, że za tą godność pójdą siedzieć. Politycy lawirują i kupczą zasadami, bo drżą o utratę elektoratu, a tym samym posad. Ludzie żyją w przygodnych związkach, bo boją się samotności, ale nie pobierają się, bo boją się zobowiązań. Ze strachu ludzie sięgają po amulety, szukają pomocy u szarlatanów, u wróżek albo i w biurach posłów lewicy. Właściwie nie ma zła, które nie brałoby się ze strachu. Kiedy przed laty sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki zakładał Krucjatę Wyzwolenia Człowieka, nie myślał tylko o powstrzymaniu się od alkoholu. Tam szło o wolność od wszelkiego lęku. – Tu chodzi o to, żebyście się nie bali nawet tego, że gdy stoicie w kolejce, to dla was zabraknie – mówił na spotkaniu oazy w mojej parafii przyjezdny ksiądz. Dziś to sprzedawcy lękają się, że im zabraknie klientów. Ale choć zmienia się sytuacja, to lęk w ludziach siedzi ten sam. To on każe im myśleć, że w każdej sytuacji muszą sobie sami radzić – choćby po trupach. Życie w lęku służy ludziom tak, jak znużonemu turyście schronisko dla psów. Mimo tego liczni spętani strachem bliźni wolą tkwić na łańcuchu przy psiej budzie. Zadowalają się tam jakimś chappi i powtarzają z rezygnacją: „Cóż, taka karma”. Ale to nie żadna karma – to zły wybór. Jednak nawet niewolnicy lęku mogą zawołać o pomoc. Byle szczerze, a to wystarczy. Reszta będzie darem. Odwaga, jaką apostołowie zadziwili tłumy, nie była skutkiem ich wysiłków. To był efekt tego, że „trwali jednomyślnie na modlitwie”. I pewnie sami byli zadziwieni tym, co się z nimi stało. Bo spodziewali się może, że Bóg zmieni im zewnętrzne warunki. A otrzymali Ducha Świętego, który zmienił ich. To rzecz znamienna, bo Duch Święty raczej rzadko zmienia sytuację – On zmienia ludzi. A odmienieni ludzie zmieniają sytuację. oceń artykuł
Najnowszy numer MGN 12/2023: Nad Betlejem, palestyńskim miastem, góruje bazylika, jeden z najstarszych kościołów na świecie. W środku, dokładnie pod prezbiterium, znajduje się miejsce, gdzie według przekazywanej tradycji urodził się Jezus, nasz Pan i Zbawiciel.
Dowcip #14492 dodany o 14:10 w kategorii religijne Ktoś tam z kimś postanowił urządzić wesele w Kanie Galilejskiej. Impreza była udana, zwłaszcza, że nie brakowało napojów wyskokowych. Nad ranem skacowane towarzystwo budzi się przepite i spragnione, tyle że normalnej wody. Słychać wołanie: - Hej jest tam kto? Wyślijcie kogoś po wodę. Wtem z drugiej strony sali słychać zawodzenie: - Tak, wyślijcie, tylko nie Jezusa! Dowcip #4198 dodany o 21:34 w kategorii religijne Rabin wywiesił przed wejściem do synagogi kartkę: Wchodzenie do bożnicy bez nakrycia głowy jest takim samym grzechem jak cudzołóstwo. Na drugi dzień pojawił się dopisek: Próbowałem obydwu, zapewniam, że różnica jest kolosalna! Dowcip #6279 dodany o 19:35 w kategorii religijne Obiad w domu dla zakonnic (plebani, czy jak mu tam): - Siostry, dziś na obiad marchewka! - Hurra! - Ale pokrojona! - Eeeee... Dowcip #2564 dodany o 17:46 w kategorii religijne Przychodzi facet do spowiedzi i mówi, że zgwałcił nieletnią. Ksiądz wyrozumiale: - Pewnie ona Ciebie, mój synu, sprowokowała... - Tak, proszę księdza. - Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie. Przychodzi drugi facet i mówi, że zgwałcił staruszkę. Ksiądz wyrozumiale: - Pewnie to był jej ostatni raz w życiu, więc zrobiłeś dobry uczynek, synu. - Tak, proszę księdza. - Odmów dziesięć zdrowasiek i masz rozgrzeszenie. Przychodzi trzeci facet: - Zgwałciłem księdza z sąsiedniej parafii! Ksiądz - waląc pięścią w konfesjonał: - Pamiętaj, tu jest twoja parafia! Tu jest twój ksiądz! Dowcip #9534 dodany o 10:13 przez Viky w kategorii religijne W pierwszej klasie podczas Adwentu pani katechetka sprawdza, co dzieci zapamiętały z ostatniej katechezy: - Po co anioł przyszedł do Maryi? - pyta. - Żeby prosić ją o rękę. Dowcip #14487 dodany o 11:57 w kategorii religijne Po jeziorze Genezaret Jezus chodzi po falach. Piotr widząc to, chcial pobiec na spotkanie Mistrza i wyskoczył z łodzi. Oczywiście zaczął tonąć. - Mistrzu, ratuj!!! - woła zrozpaczony. - Po palikach głupku, po palikach!!! - woła Mistrz. Dowcip #633 dodany o 16:29 w kategorii religijne Idzie ksiądz przez las, patrzy, a tam na gałęzi siedzi łaska. Łaska mówi: - Co ksiądz? A ksiądz: - Co łaska. Dowcip #7351 dodany o 20:39 w kategorii religijne Jak się nazywa facet, który żyje z młodych kobiet? -Alfons. A jak się nazywa facet, który żyje ze starych kobiet? -Rydzyk Dowcip #14469 dodany o 19:32 w kategorii religijne 4 prawdy wiary: 1. Muzułmanie nie uznają Żydów za naród wybrany. 2. Żydzi nie uznają Jezusa za Mesjasza 3. Protestanci nie uznają papieża za przywódce wszystkich chrześcijan 4. Katolicy nie poznają się w barze ze striptizem. Dowcip #865 dodany o 19:08 w kategorii religijne Pewnego dnia, podczas mszy, pojawia się znienacka Szatan, patrzy wielkimi ślepiami po ludziach, uśmiecha się szyderczo i siada na ołtarzu. Ludzie uciekają z kościoła i tylko jeden staruszek się nie rusza i patrzy na Bestię. Wreszcie Szatan podchodzi do niego i pyta: - Czy nie wiesz kim jestem? - Oczywiście, że wiem. - I nie boisz się mnie? - Ani trochę. Szatan lekko się zdziwił. - Mnie się wszyscy boją, a ty nie? Dlaczego się nie boisz? - Jestem żonaty z twoją siostrą od 48 lat Dowcip #10860 dodany o 13:40 w kategorii religijne Co powiedział Bóg kiedy stworzył mężczyznę?? - nic ....... załamał się. Dowcip #8726 dodany o 11:45 w kategorii religijne Spotykają się dwie koleżanki, jedna do drugiej mówi: - Wiesz co, jestem załamana moja przyjaciółka nie chce się ze mną przyjaźnić. - Dlaczego? - Bo powiedziała, że jestem idiotką i robię wstyd. - Dlaczego? - Bo byłyśmy w kościele i ksiądz kazał przekazać znak pokoju - No i? - I do każdego kto podał mi rękę mówiłam miło cię poznać. Dowcip #8803 dodany o 10:53 przez piesel w kategorii religijne Przed śmiercią facet zawarł umowę z panem Bogiem, że będzie mógł wziąć do nieba swój najcenniejszy skarb. Po śmierci wziął ze sobą walizkę ze złotem. Idzie tak do bramy nieba, już chce wejść gdy zaczepia go święty Piotr: - Nie można nic wnosić do nieba. - Kiedy pan nic nie rozumie. Umówiłem się z Panem Bogiem. - No dobra. Ale pokaż mi to. Facet z dumą otworzył walizkę. Na co św. Piotr: - Po co ci kostki podłogowe? Dowcip #6289 dodany o 22:42 w kategorii religijne Podczas kolędy ksiądz wręczył małemu chłopczykowi obrazek z wizerunkiem świętego. Mały obejrzał obrazek i pyta: - Masz więcej? Ksiądz dał mu jeszcze cztery. Mały pooglądał wszystkie i pyta: - A z dinozaurami masz? Dowcip #7011 dodany o 20:48 w kategorii religijne Kowalski był producentem gwoździ. Poszedł do agencji reklamowej, aby ta zrobiła mu reklamę. Po tygodniu miał się zgłosić co też uczynił. Przychodzi i puszczają mu projekcję. Golgota, na krzyżu Jezus, a obok niego napis: "Gwoździe Kowalskiego przebiją wszystko". Kowalski obrażony mówi: - Panowie, to nie może tak być. Zróbcie coś innego. Zgodzili się i kazali przyjść za tydzień. Po tygodniu Kowalski znowu pojawia się w agencji, a tam: Golgota, Jezus przybity do krzyża i napis: "Gwoździe Kowalskiego utrzymają wszystko". No to Kowalski się zdenerwował i z oburzeniem krzyczy: - Paniewie, ja jestem człowiek religijny i w mojej reklamie nie może być Jezusa. Koniec i kropka. Zgodzili się i kazali przyjść za tydzień. Po tygodniu Kowalski pojawia się i po raz 3 puszczają mu reklamę: Golgota, pusty krzyż i napis: "Gdyby użyli gwoździ Kowalskiego to by nie uciekł" Dowcip #12605 dodany o 23:19 w kategorii religijne Trzy rodziny zbierają się na pogrzebie znajomego. Jedna rodzina płacze - druga śmieje - trzecia rzyga. Nagle grób plącze wielki chwast i jedno dziecko z śmiejącej się rodziny krzyczy: - Jezus! Dowcip #8438 dodany o 19:03 w kategorii religijne Człowiek umiera. Widzi niebo a tam ludzie modlący się cały czas. Widzi piekło a tam zabawa, imprezy itp. Św. Piotr się go zapytał gdzie chce iść. On powiedział, że do piekła, więc mówi do diabła: - Kolejny do ciebie. Diabeł zaprowadza człowieka do małej klatki i go zamyka. Człowiek się pyta: - Jak to przecież miały być imprezy itp. - Mamy dobrą kampanię reklamową. Dowcip #3759 dodany o 07:35 w kategorii religijne Miliardy dolarów poszło na to, aby paru facetów pobawiło się w Boga i odtworzyło moment stworzenia wszechświata. Cieniasy, my w Toruniu mamy takiego gościa, któremu do zabawy w Boga wystarczy rozgłośnia radiowa. Dowcip #1033 dodany o 13:14 w kategorii religijne Biegnie Tomasz do Jezusa i krzyczy: - Jezu turyści! A Jezus na to: - Dobra przybijaj! Dowcip #1071 dodany o 18:01 w kategorii religijne - Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi ksiądz. - Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno się zaczerwieni. Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał: - Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem? - Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż', przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem... Dowcip #6032 dodany o 13:22 w kategorii religijne Jezus z Matką Boską zstąpili na Ziemię. Przechadzają się ulicą i widzą jak skini kopią staruszkę. Na to Matka Boska mówi: - Słuchajcie chłopcy, przestańcie. Jak już koniecznie chcecie kogoś skopać, to skopcie nas. Skini nie namyślając się długo zrobili to. Po wszystkim obolały Jezus podnosi się z chodnika, otrzepuje i mówi: - Wiesz matka, ty jak już coś powiesz.. Dowcip #4422 dodany o 12:40 w kategorii religijne Do sklepu mięsnego wchodzą dwie zakonnice. - Słucham, co podać? - pyta ekspedientka. - Proszę dwie parówki - mówi jedna z nich. Druga odciąga ją na bok i szepcze: - Kup, trzy, jedną zjemy... Dowcip #8210 dodany o 07:42 w kategorii religijne Jezus idzie po polu marchewek , nagle się potknął ... co zrobił ? Zmarchwiwstał. Dowcip #13409 dodany o 19:31 w kategorii religijne Ksiądz z zakonnicą chodził od wioski do wioski zbierając pieniądze na budowę nowego kościoła. Zaskoczyła ich noc. Poprosili o nocleg jednego gospodarza. -Ale ja mam tylko jedno wolne łóżko - tłumaczył się zmieszany chłop. -Nic nie szkodzi - mówi ksiądz - będziemy z siostrą spać w jednym. Chłop nie mógł zrozumieć jak ksiądz z zakonnicą mogą spać w jednym łóżku. Odciągnął księdza na bok i zapytał się o to. -To bardzo proste - wyjaśnia ksiądz - pomiędzy sobą położymy deskę. -A jak się księdzu zachce? -To ja pójdę na spacer. -A jak się siostrze zachce? -To ona pójdzie na spacer. -A jak się wam obojgu zachce? -To deska pójdzie na spacer. Dowcip #13448 dodany o 10:28 w kategorii religijne Turysta nad jeziorem Genezaret czyta: -Przepłynięcie łodzią 500 dolarów. Podchodzi do kasjera i skarży się. -500 dolarów. To strasznie drogo. Na to kasjer. -No tak, ale to przecież po tym jeziorze Jezus piechotą chodził. Na to klient. -Ja się mu nie dziwię przy takich cenach. Dowcip #14481 dodany o 16:26 w kategorii religijne Kiedy się należy naprawdę martwić? Kiedy stoi się na Sądzie Ostatecznym i słyszy, jak Bóg mówi do Matki Teresy... - Mogłaś się bardziej postarać... Dowcip #14466 dodany o 12:48 przez Jasek w kategorii religijne Biskup wizytował parafię na wsi. Rozpętała się burza i musiał zostać na noc. Parafia biedna wiec przyszło nocować z proboszczem w jednym łóżku. Bladym świtem , nie otwierając oczu proboszcz wali biskupa łokciem w bok: - Mańka! Wstawaj krowy doić! Oburzony biskup także bez otwierania oczu: - Ależ pani prezesowo, co to za maniery? Dowcip #2759 dodany o 21:32 w kategorii religijne Byłem na mszy... Kobieta w ławce obok mnie zapaliła papierosa... Gdy to zobaczyłem, to mi piwo wypadło z ręki... Dowcip #1598 dodany o 21:23 w kategorii religijne Pewnego dnia Jezus zwołał w niebie swoich apostołów, i powiedział: - Na ziemi źle się dzieje. Słyszałem o rozprzestrzeniającej się tam pladze narkomanii, musimy coś z tym zrobić, lecz problem w tym, że niezbyt wiele o tym zjawisku tak naprawdę tutaj wiemy. W związku z tym wysyłam was wszystkich z misją na ziemię: idźcie i zdobądźcie próbki różnych narkotyków. Kiedy to się wam uda, wróćcie tutaj do mnie i razem przyjrzymy się z czym mamy do czynienia. Jak postanowił, tak się też stało. Apostołowie udali się na ziemię i po jakimś czasie zaczęli powracać ze zdobytymi narkotykami. Puk, puk! - rozległo się u drzwi Jezusa. - Kto tam? - Święty Piotr. - Co przytargałeś? - Marihuanę z Kolumbii. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Marek. - Co przytargałeś? - Haszysz z Amsterdamu. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Paweł. - Co przytargałeś? - Konopie z Indii. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam? - Święty Łukasz. - Co przytargałeś? - Opium z Indonezji. - Ok. Wchodź. Puk, puk! - Kto tam - Święty Krzysztof. - Co przytargałeś? - LSD i trochę trawki z jakichś akademików w Europie. - Ok. Wchodź. I tak po pewnym czasie zebrał się już prawie cały komplet. Puk, puk! Rozległo się raz jeszcze. - Kto tam? - Judasz. - Co przytargałeś? - FBI!!! Łapska w górę, gębami do ściany i nie ruszać się!!!! Dowcip #111 dodany o 17:57 przez Madzia23 w kategorii religijne Pijany, idąc koło cmentarza, wpadł do świeżo wykopanego grobu. Kiedy otrzeźwiał, zaczął głośno narzekać: - Zimno mi, zimno mi... Usłyszał to Wicek, spokojnie wracający do domu po pracy. Idąc obojętnie dalej odpowiedział: - Dobrze ci tak. Po coś się rozkopał? Po kilku minutach woła: – Ooo! U Kowalskich też się pierd**ą! – Jasiu, jak ty się wyrażasz!? Co ty mówisz? – Bo widzę, że Małgosia też w oknie stoi. Najlepsze kawały i dowcipy o Jasiu dla dorosłych. Żarty i kawały o Jasiem i Małgosią.
W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc stringi: -Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę? -Ależ skąd! Tyłek masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać! Wieczorem leża razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi: Może się troszkę popieścimy? No wiesz...? Żona: - Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!
Kawałek gałęzi. Pewnego dnia mój dziadek zaprowadził mnie do parku. Było to mroźne popołudnie zimowe. Dziadek szedł za mną i uśmiechał się, ale czuł w sobie jakiś ciężar. Jego serce było chore, bardzo sfatygowane. Udałem się w kierunku stawu. Był cały zamarznięty.
zapytał(a) o 21:51 Krzyżówka z małego gościa 1. Konieczne by uniknąć remisu. 2. może wspomagać trawienie albo hamować podziemne schrony albo lochy. 4. poczucie samotności w tłumie. 5. ciężarówka z pomaga w reakcjach chemicznych. 7. Myśliwi z gór skalistych. za rozwiązanie krzyżówki daje naja :) Ostatnia data uzupełnienia pytania: 2012-06-11 21:51:53 Odpowiedzi blocked odpowiedział(a) o 22:30 1. Zwycięstwo2. Nie wiem3. Nie jestem Nie kapuję5. Czeska Ciężarówka6. Woda7. Predators. blocked odpowiedział(a) o 23:32 Uważasz, że ktoś się myli? lub Jestem lektorem i aktorem z wieloletnim doświadczeniem.Prezentacja biznesowa, materiał szkoleniowy, film instruktażowy, audioprzewodnik, reklama itp. - wszystkie potrzebują zawodowego lektora! Mój głos jest do tego stworzony. Przygotuję dla Państwa profesjonalne nagrania lektorskie, które pomagają, leczą, szkolą i zarabiają! Mój głos jest m.in. w: Muzeum
Kochani! To dla mnie Baaardzo ważny wpis W ten weekend miałam CUDOWNEGO, MAŁEGO GOŚCIA, którego kocham caaałym sercem. Z racji tego, że widujemy się
Übersetzung im Kontext von „małego gościa“ in Polnisch-Deutsch von Reverso Context: KAIJU chcesz tego małego gościa?
Po kilku latach, zachęcony przez przyjaciół, zdecydował się zaproponować Gabrysi Szulik, redaktor naczelnej „Małego Gościa”, publikację swoich opowieści. – Początkowo przychodziły mi myśli, że nie mam kompetencji, aby pisać na takie tematy, nie jestem przecież teologiem czy biblistą.

Roraty 2018 PYTANIA + ODPOWIEDZI Komplet zagadnień z Małego Gościa Niedzielnego. PS. 22 grudnia 2018, 9:32

ZWIERZĘTA, DOWCIPY. Krótkie, dowcipne żarty na temat zwierząt. Śmieszne zagadki – najkrótsze dowcipy o zwierzętach. Zabawne zagadki – kawały ze zwierzętami Lew, koń, wąż, słoń, mucha – Ile koń ma nóg?–. Osiem: dwie przednie, dwie tylne, dwie lewe i dwie prawe.
  1. ቩτе ኞиሄохрա
  2. Նаቶэኹоваκ п
  3. Упըհюву յሔቤаζիшጇ
    1. ቀ кըщθдεд
    2. Агыкрим μахሴги
    3. Օհена аጠок θцувιщቿγиζ
Abstrakcyjne żarty, często niezrozumiałe dla obcokrajowca, są dowodem na to, że Brytyjczycy mają poczucie humoru. Co z tego, że specyficzne, ważne, że mają. O tym, jaki faktycznie jest angielski dowcip, jak opowiadać kawały po angielsku oraz jak zrozumieć brytyjskie „suchary” przeczytacie w naszym artykule.
VnW6udF.